Nasza motywacja i przygotowania

Jako osoba odpowiadająca za styl w naszym obiekcie wiedziałem, że nie wystarczy być „ładnym gospodarstwem agroturystycznym” - musimy opowiedzieć historię miejsca, pokazać ducha, zaprosić gości do doświadczenia czegoś autentycznego. Biorąc pod uwagę, że reprezentujemy obiekt będący oazą spokoju na skraju Puszczy Nadnoteckiej chcieliśmy, by nasi goście wiedzieli, że każdy przedmiot, każda ściana mówiły - to jest nasz świat, to nasza opowieść. Tak samo my jako bracia, tak różni od siebie, mówimy jednym głosem gdy reprezentujemy miejsce, które jest prawdziwe i nie stara się być kimś innym.

Przyjazd gości i pierwsze wrażenia – Safari wśród krów

Gdy goście z miasta przyjechali, staraliśmy się być jak najbardziej naturalni - bez nadęcia, bez sztuczności. Pokazaliśmy im nasze pola, ścieżki, wiejskie zakątki, zaprosiliśmy do zajrzenia od kuchni do świata zwierząt - naszych rudowłosych krówek rasy Highland Cattle. Chcieliśmy, by poczuli się częścią miejsca, a nie tylko „klientami”. Myślę, że nasze Safari wśród krów oddało z nawiązką ducha tej krainy jaką jest Krovacja.

Były momenty stresu — pierwsze minuty, gdy widzisz, że goście patrzą uważnie, wchodzą w przestrzeń, oceniają. Starałem się być blisko, rozmawiać, dopytywać, co im się podoba, co by chcieli. Po prostu być gospodarzem i chyba się to udało.

Kulinarne akcenty – Śniadanie na wypasie

Poranne specjały przygotowaliśmy z lokalnych składników — chcieliśmy, żeby smaki współgrały z otoczeniem — świeże warzywa, zioła, lokalne produkty, sery oraz wędliny od lokalnych dostawców. Wieczorem zaprosiliśmy ich do wspólnego ogniska, rozmów pod gwiazdami, by dali się wciągnąć w wiejską atmosferę, poczuli ciszę, światło księżyca, zapachy. W takich momentach decyduje magia niedopowiedzeń: gdy ktoś siedzi przy ogniu, słyszy świerszcze, muuuczącą krowę w oddali, czuje wiatr, a rozmowy stają się mniej formalne — wtedy miejsce staje się wspólnym doświadczeniem.

Odczuwanie i realny relaks to nasza największa atrakcja.

Konflikty, napięcia, porównania

Myślę, że program Bitwa o gości wyraźnie pokazuje, że najlepiej są odbierane te miejsca, które uczciwie pokazują siebie i mają to coś, co zapada w pamięć. Naturalnie, konkurencja nie spoczywała. Widzieliśmy inne obiekty, słyszeliśmy opinie gości w międzyczasie, porównania były nieuniknione. Czasem miałem ochotę poprawić coś w ostatniej chwili, dodać dekorację, coś ubarwić — ale wiedziałem, że spontaniczność ma największą wartość.

Ogłoszenie zwycięzcy i emocje

Kiedy przypadło mi w roli konferansjera ogłosić, że zwycięstwo przypadło Krovacji — nie uwierzyłem przez chwilę. To był moment, w którym poczułem „tak, to wszystko miało sens”. 

To zwycięstwo to nie tylko nagroda — to potwierdzenie, że wierząc w autentyczność, w siłę miejsca, w cały zespół, w rodzinę, serce — można przekonać gości i wygrać.

Co dalej — plany po programie

Zamierzamy wykorzystać to zwycięstwo w promocji: media społecznościowe, lokalne kampanie, zaproszenia dla kolejnych gości, pokazanie, że Krovacja to miejsce warte odwiedzenia. Ale ważniejsze jest dla nas to, by nie utracić tego, co sprawiło, że wygraliśmy — szczerości, bliskości, dbałości o detale.

Docelowo wierzymy, że Krovacja to nie tylko domki – to cała kraina, której centrum stanowimy my jako rodzina i to, kim jesteśmy bez zbędnego lukrowania.

Chcemy rozwijać uroczystości tematyczne, wyjazdy integracyjne, spotkania z naturą, by goście stali się częścią opowieści, nie tylko odbiorcami.